Promyk w potrzebie - 09.04.2021r.

Wywiad Ewy Sudoł z Prezeską Bieszczadzkiego Stowarzyszenia Na Rzecz Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Promyk Nadziei” w Ustrzykach Dolnych – Angeliką Szmyd

      Ewa Sudoł:

          - Pani Prezes Wasze Stowarzyszenie do tej pory nie miało problemów z pozyskiwaniem środków finansowych na działalność statutową. Co stało się w roku bieżącym, że zaczynacie obawiać się najgorszego, czyli zawieszenia działalności statutowej?

     Angelika Szmyd:
 
           - w latach poprzednich bywało różnie ze środkami na cele statutowe, ale z perspektywy czasu dostrzegam ogromną różnice, oczywiście na naszą niekorzyść. Bywały momenty krótkich przerw w zajęciach terapeutycznych, ale zawsze był plan i konkretna data powrotu. Natomiast dziś, nie jesteśmy pewni niczego. Sytuacja nas przerasta! Fakt, że musimy jak najszybciej opuścić stare pomieszczenia doprowadził  do tego, że zainwestowaliśmy prawie wszystkie środki na remont. Wydaliśmy na nową siedzibę prawie 200tyś zł, skutkiem czego nie mamy teraz na bieżące opłaty. Jeżeli nic się nie zmieni, będziemy musieli zawiesić działalność Stowarzyszenia do sierpnia, do czasu jak zaczną spływać pieniądze z 1%. Pozostaje pytanie, ile go będzie i na jak długo tych środków wystarczy, bardzo boję się o przyszłość? Do tej pory przez cały czas odbywały się zajęcia, pomimo pandemii. Nawet w ferie zimowe i przez wakacje dzieci mogły przychodzić do Promyka. Izolacja spowodowana coronawirusem budzi strach i niepokój u naszych podopiecznych, rodzice sami nie dają rady dźwignąć ciężaru cierpienia swojego dziecka a nas boli serce, że będziemy musieli odmówić im pomocy.

       Ewa Sudoł:

          - wiemy, że dla ratowania finansów Stowarzyszenia zrezygnowała Pani ze stanowiska Kierownika Świetlicy Terapeutycznej i od kwietnia będzie Pani pełnić tę funkcję całkowicie społecznie. Czy ta decyzja jest początkiem ograniczania kadry, która zajmuje się terapią i rehabilitacją dzieci i młodzieży niepełnosprawnej?

Angelika Szmyd:
      Ewa Sudoł:
          - gdy trzy lata temu zostałam wybrana na prezesa, objęłam również funkcje kierownika placówki, przez pierwszy rok pracowałam charytatywnie. Zrezygnowałam z pracy zawodowej na rzecz Stowarzyszenia. Postawiłam sobie za punkt honoru, aby stworzyć podopiecznym Stowarzyszenia bezpieczne i godne miejsce do terapii. I tak od kwietnia na nowo wróciłam do pracy społecznej. Wszystko rozbija się o finanse. Szukając oszczędności doszłam do wniosku, że będzie to konieczne. Chociaż moje stanowisko nie polegało na bezpośrednim kontakcie w terapii podopiecznych konsekwencją tego działania będzie ograniczeniem kadry. Do każdego pełnego etatu, zatrudnialiśmy stażystów na stanowiska opiekuna osoby niepełnosprawnej, w tym momencie nie możemy sobie na to pozwolić. Cały czas żyję jednak nadzieją, że ludzie dobrej woli nie pozwolą nam zginąć, że wspomogą nas finansowo i Stowarzyszenie odżyje na nowo.

     Ewa Sudoł:

          - jakie kroki Pani podjęła, aby zdobyć środki na działalność statutową?

     Angelika Szmyd:

.          - jakie kroki podjęłam? Poruszam niebo i ziemie. Nawiązuje nowe kontakty i odświeżam stare. Jest to niezmiernie trudne w obecnej sytuacji. Do tej pory firmy, które wspierały nasze działania, zrezygnowały z darowizn, oni ratują siebie. Setki wysyłanych listów, mejli i rozmów telefonicznych i prawie bez efektu. Większość pozostawionych bez odpowiedzi. Jest to bardzo trudne, bo nie jesteśmy jedyną placówką potrzebującą pomocy. Ale chyba na nią zasługujemy... Przez 20 lat pomogliśmy setkom dzieci. Cała nasza działalność jest udokumentowana i można w każdej chwili sprawdzić to w jaki sposób zostaje wydana każda złotówka. Ze względu na prowadzony remont i w sumie dużą niepewność co do terminu zakończenia nie występowaliśmy w tym roku o dotacje z Urzędu Marszałkowskiego z obawy, że możemy nie zrealizować umowy. Otrzymaliśmy tylko niewielki grant z Gminy Ustrzyki Dolne, ale to nie załatwia naszych problemów. Poza tym cały czas poszukiwaliśmy środków finansowych na remont i patrząc na kwotę udało się nam sporo pozyskać, za co serdecznie wszystkim darczyńcom i sponsorom bardzo dziękujemy.

       Ewa Sudoł:

          - proszę przybliżyć naszym czytelnikom czym dokładnie zajmuje się Wasze Stowarzyszenie?

     Angelika Szmyd:

           - nasze Stowarzyszenie zajmuje się organizacją terapii i rehabilitacji dzieci niepełnosprawnych oraz z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. Każdego dnia przemierzamy setki kilometrów dowożąc dzieci na zajęcia. Mamy własnego busa i kierowcę na etacie. Lata temu zdecydowaliśmy się na przywóz dzieci we własnym zakresie, ponieważ niektórych rodziców zwyczajnie nie stać na własny transport. Podopieczni mają zapewnione zajęcia grupowe i indywidualne. Zatrudniamy logopedę, trzech pedagogów, rehabilitantkę i masażystkę. Powoli wdrażamy terapie i warsztaty dla rodziców i opiekunów. Organizujemy specjalne warsztaty pod okiem wykwalifikowanych terapeutów w zakresie problemów wychowawczych dzieci niepełnosprawnych. Dzięki tym warsztatom rodzice lepiej rozumieją swoje dzieci i inaczej spostrzegają ich świat. I chyba najważniejsze w tym wszystkim jest to, że my rodzice możemy się tu spotkać, porozmawiać o naszych problemach, wyżalić się na trudy naszego życia a dzieci i młodzież mają tu miejsce do zabawy, spotkań i nauki.
 
     Ewa Sudoł:

          -jakiej pomocy oczekujecie od potencjalnych darczyńców i dlaczego ludzie to Wam powinni dać pieniądze a nie np. innym Stowarzyszeniom?

     Angelika Szmyd:
 
          - jakiej pomocy oczekujemy? Każdej, ale nie ukrywamy, że najbardziej zależy nam na darowiznach finansowych. Mile widziani są wolontariusze do pracy z podopiecznymi ale również do pomocy przy organizowaniu choćby naszych corocznych imprez charytatywnych na których pozyskujemy dodatkowe środki finansowe. Niestety w obecnej sytuacji nie możemy nic takiego zorganizować. A dlaczego nam? Śmiało mogę powiedzieć, że przez te 20 lat funkcjonowania pokazaliśmy, że zasługujemy na to. Zajmujemy się terapią najwspanialszych dzieci na świecie. Są to dzieci z sąsiedztwa, z naszego terenu, z naszych pięknych Bieszczad zdani na siebie i łaskę drugiego człowieka.

       Ewa Sudoł:

          -na zakończenie proszę powiedzieć w jaki sposób Was można znaleźć i gdzie można wpłacać darowizny.

     Angelika Szmyd:

           -darowizny można wpłacać poprzez zwykły przelew bankowy, nasz dane dostępne są na stronie internetowej https://promyknadziei.org/  Wchodząc na naszą stronę można kliknąć w zakładkę: prosimy o wsparcie i bardzo szybko zrobimy automatyczny przelew, wystarczy tylko wybrać kwotę. W Ustrzyckich sklepach stoją nasze puszki, można wrzucić do nich dowolną sumę. Zapraszamy również do naszej siedziby, wpłacając gotówkę do kasy otrzymacie Państwo KP i będziecie mieli okazje zobaczyć jak ten „Promyk” wygląda od środka. I oczywiście najważniejsza możliwość wsparcia to przekazanie 1%, najważniejsza i najłatwiejsza, ponieważ to nic nie kosztuje a może zdziałać cuda. Wpływy z 1% to fundament Stowarzyszenia.

     Ewa Sudoł:

          -dziękuję za rozmowę i do ponownego spotkania.

     Angelika Szmyd:

          -Dziękuję za zaproszenie i do zobaczenia.
 
 

Zaproszenie do współpracy

Zapraszamy do współtworzenia naszej gazety przez bieszczadzkich poetów, pisarzy, fotografów, rzeźbiarzy, malarzy i innych artystów. Na naszej stronie możecie pochwalić się swoją twórczością oraz ją zapromować. Bardzo chętnie będziemy udostępniać łamy naszej gazety młodym, debiutującym artystom aby mogli zaprezentować się szerszej publiczności.
Serdecznie zapraszamy do współpracy. Zainteresowanych naszą ofertą prosimy o kontakt : tel- 883 018 180, e-mail- redakcja@zaslyszane-w-bieszczadach.pl
Zasłyszane w Bieszczadach - portal opinii
Wszelkie prawa zastrzeżone
Redaktor Naczelny - Ewa Sudoł
Liczba odwiedzin: 11622911
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem